powrót

29 września 2003 11:50

Prodi chce zrobić z Unii Europejskiej więzienie



[2003-09-28 00:06] PAP
Prodi za elastyczną konstytucją UE

Przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi uważa, że uchwalenie pierwszej konstytucji UE winno nastąpić już w grudniu, przy czym powinna ona mieć kształt na tyle elastyczny, by można było później wnieść do niej poprawki.

"Powinniśmy uczynić wszystko, by zakończyć ją do grudnia i uczynić to w taki sposób, by stworzyć konstytucję, do której można wnosić poprawki, ponieważ konstytucja, której nie można poprawić, może doprowadzić do rozerwania" - powiedział Prodi podczas odbywającej się w Parmie we Włoszech konferencji.

Konstytucja Unii Europejskiej ma między innymi zmienić system instytucji unijnych, szeroko krytykowany za słabą skuteczność, a także uprościć system podejmowania decyzji, zanim do UE przystąpi 10 nowych krajów członkowskich, co ma nastąpić w maju przyszłego roku.


Konstytucja musi być ratyfikowana przez wszystkie kraje członkowskie. Do tej pory niektóre z nich sygnalizowały niezadowolenie z proponowanych zmian. Kilka krajów zapowiedziało przeprowadzenie na jej temat referendum.

--------------


Mój komentarz


Uwaga na pomysły Prodiego, bo to jest już od czerwca nasz problem.


Wszystkie konstytucje mają w sobie ujęte zasady dokonywania w nich zmian. Apelowanie takie nie ma więc sensu, chyba że Prodi myśli o 'łatwych' poprawkach , które można wprowadzać bez zbędnych tym razem procedur, normalnie stosowanych w celu ochrony konstytucji przed zbyt łatwymi operacjami na jej tekście.


Powinniśmy uczynić wszystko, by zakończyć ją do grudnia i uczynić to w taki sposób , by stworzyć konstytucję, do której można wnosić poprawki - uczynić wszystko w taki sposób , by można wnosić poprawki . Wnosić je nie tak , jak robi sie to zwykle ( wg Prodiego normalny tryb uniemożliwia robienie poprawek) . Prodi domaga się tu nadzwyczajnego trybu dla możliwości wnoszenia poprawek. Domaga sie więc trybu , który odstępuje od typowej ochrony konstytucji, przed zbyt łatwym dokonywaniem w niej zmian.

Dodaje do tego element pośpiechu, który ma uzasadnić przyjęcie konstytucji niedoskonałej, którą potem będzie się poprawiać.


ponieważ konstytucja, której nie można poprawić, może doprowadzić do rozerwania - tu twierdzi, że konstytucja , której nie można łatwo poprawić, może być przyczyną rozpadu Unii (łac. unus -jeden).


W ten sposób stawia on jedność państw na pierwszym miejscu, czyniąc drugoplanowym to, co jest podstawowe w Unii Europejskiej, czyli dobrowolność przystąpienia do związku (akcesji). Dobrowolność przystąpienia, gdyby ją pozbawić dobrowolności wystąpienia, stałaby się krokiem samobójczym. Byłby to zwiazek 'na zawsze' , niezależnie od rozwoju sytuacji.

Zmiany trybu dokonywania zmian w konstytucji, które dałyby mozliwość tworzenia przepisów blokujących tendencje odśrodkowe , zniweczyłyby automatycznie możliwość dobrowolności wystąpienia państwa z Unii Europejskiej. UE stałaby się niczym innym , jak znanym nam doskonale Blokiem Wschodnim.


Prodi mówi więc : uczyńmy konstytucję taką, by można było zapobiec rozerwaniu Unii, bo Unia jest najważniejsza; przynależność jej członków jest najważniejsza - ta przynależność nie może być dowolna, ją trzeba zadekretować i to musi znaleźć się w konstytucji. Musimy uczynić Unię drugim Blokiem Wschodnim.


Dwie uwagi przemawiają jego zdaniem za wprowadzeniem trybu 'łatwych' poprawek: jedna to ta, że śpieszymy się, więc sknocimy i potem będziemy musieli szybko i łatwo poprawiać. Druga mówi: Unia nam się niezawodnie będzie rozlatywać i wtedy szybkim ratunkiem będą szybkie zmiany konstytucji, które powstrzymają jej rozpad.


Obie uwagi dane przez Prodiego są bzdurne i łatwo to wykazać. Po pierwsze nie śpieszmy się , to nie sknocimy. Po drugie rozpoznawajmy przyczyny tendencji odśrodkowych , jeśli takie są lub będą i starajmy się je łagodzić, a nie poszukujmy administracyjnych sposobów, by kolejnymi zapisanymi w Konstytucji powstrzymać narody, którym sprzykrzy się pobyt w Unii. Wręcz przeciwnie , Konstytucja musi zawierać w sobie zapisy, które umozliwiają bezkolizyjne odejście jej członków ze wspólnoty, inaczej będzie to kolejny obóz wschodni. I w końcu, nie wprowadzajmy nadzwyczajnego trybu dokonywania zmian w Konstytucji, bo ułatwimy istnienie manipulantom.


A niechby rozleciało się , nawet


A niechby rozleciało się nawet. Lepsze to, niż podtrzymywać fikcję wspólnoty. Prodi chce zrobić z Unii Europejskiej więzienie. Nie pozwólmy mu na to i skrzętnie zapamiętajmy tą jego argumentację, bo wskazuje ona wyraźnie na jego myślenie.

Na Zachodzie nie mieli więzienia, jak my w Polsce, więc ich wyczulenie na zagrożenie w tym miejscu może okazać się niedostateczne. Tendencje totalitarne będą pojawiać się często jeszcze jakiś czas. Oto istotny sygnał takiego głosu, takiej tendencji.


Nazwa 'Unia Europejska'


Przypatrzmy się jeszcze nazwie Unia Europejska. Unia (unio łac. zjednoczenie, jedność) (słownik Kopalińskiego s.789) wskazuje na połączenie. Gdyby poszukiwać pouczającej analogii , to odnajdziemy ją w nazwie United States of America - Stany Zjednoczone Ameryki. To z jednej strony przykład udanej unii ,a zdrugiej strony jest to przykład trafnej nazwy. Zawiera ona w sobie informację o składnikach , które weszły w skład Unii. W nazwie Unia Europejska brak takiej informacji o składnikach, które ją tworzą. To jest błąd.


Dużo mówi się o tym, że związek państw europejskich musi być inny od związku stanów Ameryki. Należy tu szczególnie zadbać o zachowanie odrębności narodowej z powodu konieczności zachowania specyficznych cech narodów , które je tworzą. Nazwa nie jest jednak odbiciem tej konieczności. Przez analogię proponuję zmianę nazwy z Unia Europejska na nazwę Unia Państw Europejskich. To jest istotna zmiana. Będę domagał się tej zmiany.


powrót